niedziela, 23 marca 2014

Suplementy w diecie dziecka

Dawać, nie dawać- oto jest pytanie.
Moim zdaniem czemu nie, byle z rozsądkiem, choć wiadomo, że co naturalne to naturalne.
Ale czasem się nie da.
Jeremi nie lubi ryb, które powinno się spożywać ze względu na kwasy omega 3 i 6.
Można uzupełniać tranem, jest przecież taki smakowy dla dzieci marki Mollers.
Może go kiedyś kupię, jak przestanę się bać, że wydam kasę a on mi tego nie ruszy, co by mnie wcale nie zdziwiło.
Póki co mamy omisie. Czekoladki z mlecznym nadzieniem. Każda oddzielnie zapakowana, w małym kartoniku są cztery sztuki. Ceny nie znam, wygrałam w konkursie.



Ponoć do kupienia w Rossmannie i aptekach.
Tu strona producenta.
Chciałabym, żeby Jeremi spożywał zgodnie z zaleceniami sztukę dziennie, ale nie zawsze ma ochotę niestety.

Za to na żelki ochotę ma zawsze, więc jak już musi to niech je witaminizowane.
Kilka firm ma takie w ofercie, np Marsjanki, Ceruvit, DrWitt, oraz nasz rodzimy Vibovit.
Któż z łezką w oku nie wspomina siermiężnego kartonika z saszetkami, których zawartość wyjadało się tylko i wyłącznie paluchem, a rozpuszczenie jej w wodzie było profanacją.
Lata minęły, teraz Vibovit idzie z duchem czasu, ma profil na facebooku i produkuje żelki z witaminami.







Opakowanie jest plastikowe, a w otworze idealnie mieści się mała rączka, która jak widać na zdjęciu w pierwszej kolejności wybiera zielone żelki.
Są morskie stworzenia, są literki, są jeszcze jakieś inne, my mamy to co wygrałam w konkursie.
Żelki to u nas motywator kolacyjny. Jedz ładnie to dostaniesz żelka.

Najważniejszy jest jednak Sambucol. Smaczny i słodki syrop, który Jeremi przyjmuje codziennie w okresie zachorowań. Butelka 120 ml wystarcza na niecały miesiąc.
Syrop nie należy do tanich, kosztuje około 30 zł, ale bardzo często jest w promocji w Super-Pharm.
Aktualnie mam spory zapas, bo niedawno dwie butelki kosztowały 25 zł.

Wersja różowa czyli Kids jest przeznaczona dla dzieci w wieku 3-6 lat.
Dla starszych (6-12) jest wersja żółta czyli Junior.
Po 12 roku życia można już spożywać wersję dla dorosłych, a jak ktoś nie lubi syropu to ma alternatywę w postaci kapsułek.
Czy działa? Nie wiem. Jeremi jest nim faszerowany pierwszy sezon i muszę powiedzieć, że nigdy dotąd w okresie zwiększonej zachorowalności nie chorował tak rzadko.
Od września ospa sztuk 1, jakaś jelitówka sztuk 1, i trwająca 5 dni infekcja w listopadzie sztuk 1.
Teraz dopiero na dniach zaczął kaszleć,więc otworzyłam nową butelkę Sambucolu.
Być może dziecko mi się po prostu wychorowało i nabrało odporności, a syrop nie ma z tym nic wspólnego.
Mimo wszystko wolę nie ryzykować, a poza tym w coś poza czekoladą trzeba wierzyć.


5 komentarzy:

  1. Witam) bardzo potrzebuje tej butelki, czy ma Pani ja?)) Nawet kupilam by ))

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam) bardzo potrzebuje tej butelki, czy ma Pani ja?)) Nawet kupilam by ))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie dzieciaki czasami zimą zajadają takie żelki aby uzupełnić witaminy, których najbardziej w tym okresie brakuje. Odpowiednio wcześniej w aptece internetowej https://apteline.pl/ zamawiam zestawy witamin dla dzieciaków i wtedy mają je do zażywania przez całą zimę oraz jesień.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli chodzi o dzieci to zawsze trzeba konsultować się z lekarzem. Jeśli o dorosłych to bardzo dobrze sprawdzają się suplementy https://asepta.pro/ , który wspierają funkcjonowanie organizmu

    OdpowiedzUsuń