sobota, 17 sierpnia 2013

Stołowe gadżeciarstwo.

Uwielbiam te białe koperty i inne przesyłki, a one lubią mnie. Uwielbiam je otwierać i cieszyć się niespodzianką. Wczoraj rano ucieszyłam się na widok dużej, białej koperty, i jeszcze bardziej zaskoczyłam gdyż zdjęcie wygranej nagrody było zupełnie inne. A może to było tylko zdjęcie poglądowe...
W każdym razie wyjęłam z koperty wściekle pomarańczowy talerz plus komplet żółto- czarnych sztućców.
Małe śledztwo w Internecie i już wiedziałam o co kaman.
Constructive eating stworzyli amerykańscy rodzice niejadków, żeby zachęcić progeniturę do konsumpcji.
Jest wersja damska i męska, a w obrębie każdej z nich mamy talerz, sztućce, pluszaka i podkładki pod talerz. Wyboru wzorów i kolorów nie ma. Dla chłopca zestaw budowlany, dla dziewczynki ogrodniczy.
Trzeba przyznać, że fajny gadżet, ale z gadżetami jest często tak, że są fajne ale mało praktyczne.
Tu mamy dwa w jednym. Dużym zaskoczeniem był napis Made in USA zamiast Made in Wszechobecna Czajna. Można myć w zmywarce (ukłon w stronę matek lubiących ułatwiać sobie życie), oraz używać w mikrofalówce.
Szybkie mycie i testujemy.
Zacznę od minusów a właściwie jednego bo innych się nie doszukałam.
Widelec. Nie wiem kto go stworzył i po co, być może to zakamuflowany grzebień czy cholera wie co, ale nabicie nań paszy wymaga dużych nakładów cierpliwości. Co nabiję to wszystko spada. Dziecko jednak jest uparte bo widelec cholernie mu się spodobał, tak jak i pozostałe sztućce.
No to plusy. Talerz mimo braku gumowych wypustek (to brązowe jest plastikowe) nie przypomina od spodu zamarzniętej sadzawki i całkiem przyzwoicie trzyma się stołu.
Jest też duży (wszak to hamerykański twór) i ładnie wykonany. Dzięki przegródkom można sobie żarełko oddzielić jak ktoś lubi je mieszać dopiero w przewodzie pokarmowym. Wyrażne oznaczenia co gdzie ma swoje miejsce. Jest już po pierwszym spotkaniu ze zmywarką i ma się dobrze.
Sztućce dobrze leżą w małej łapce, w każdym razie Jeremi nie skarżył się że są niewygodne i chętnie się nimi posługiwał. Są podgumowane więc sie nie ślizgają. Do tego są ładne i bajeranckie.
Co więcej? Nic. Solidnie wykonany i praktyczny bajerancki gadżet z beznadziejnym widelcem. Dla dziecka duża atrakcja więc polecam.
http://www.constructiveeating.com/









3 komentarze:

  1. Fajny gadżet ale moje dziecko zapewne zamiast jeść bawiłoby sie w najlepsze, z reszta trochę z niej niejadek choć może tego po niej nie widać. Pozdrawiam i zapraszam do mnie testowanie-po-ekranie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. nowosci gadzetowe dla dzieci :).. chyba jestem sto lat za murzynami, bo czytam i czytam wpisy i muszę dużo nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nowosci gadzetowe dla dzieci :).. chyba jestem sto lat za murzynami, bo czytam i czytam wpisy i muszę dużo nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń