sobota, 6 lipca 2013

Brześciu, oj Brześciu

Firma Brześć bardzo o mnie dba, a konkretnie o to żebym za chuda nie była. I tak z troski i potrzeby serca zapewne, postanowiła wysłać mi paczkę. O taką



Kulki w środku to neutralny w smaku groszek ptysiowy, bardzo przyjemnie się komponuje z zupą, zarówno smakowo jak i wizualnie, zatem zostawię go sobie na dni zimniejsze, jako że latem zup nie jadam.

Oprócz niego mamy też słomkę ptysiową i paluchy francuskie. Zaczęłam od paluchów. A jak zaczęłam to sobie pomyślałam, że fajnie by smakowały do herbaty. Poszłam zatem wstawić wodę i tu pojawił się mały problem- kiedy woda wrzątkiem się stała, opakowanie było już puste.



Nie za słodkie, za to szczodrze posypane rafinadą (to ten gruby cukier jakby ktoś nie wiedział), chrupiące, uzależniające, po prostu pyszne. Ogromny plus za skład. Żadnych barwników, polepszaczy, E-cośtam. Krótko i na temat: mąka pszenna, tłuszcz roślinny, cukier, sól. Może zawierać gluten i śladowe ilości sezamu, jaj, mleka i ich pochodnych. Amen.

Do słomki ptysiowej już nawet herbaty nie robiłam, bo wiedziałam że nie zdążę. Ciężko o zdjęcie słomki bo zanim wyjęłam aparat...



Zatem słomka w przeciwieństwie do paluchów ma w składzie jaja i proszek do pieczenia, poza tym mogę o niej napisać to samo co o paluchach. Smak trochę inny, słomka mniej się kruszy, ale generalnie jedno i drugie jest grzechu warte.

Jedyną wadą- niewadą (zależy z jakiej perspektywy na to spojrzeć) jest dostępność produktów Brześcia. W moim mieście wojewódzkim niestety nie miałam przyjemności się natknąć. A może i stety... bo to może prowadzić do uzależnienia. Zatem przed konsumpcją skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą, gdyż Brześć w dużych ilościach może zagrażać sylwetce. Amen. Szczodrej firmie Brześć rzecz jasna bardzo pięknie dziękuję za produkty.

1 komentarz:

  1. a PoloMarketu albo Lewiatanu nie ma?? bo pod nazwą własną sieci kryje się pyszna słomka Brześcia

    OdpowiedzUsuń